Zdarzyło Ci się spojrzeć na wizję lub cele strategiczne firmy i stwierdzić, że są zbyt mało ambitne i za mało inspirujące? Firmy stawiające cle w sposób tradycyjny, np. wykorzystując model SMART, natrafiają na podobne problemy!
W zależności od tłumaczenia problem powstaje przy literze „A” Osiągalny (Achievable) lub „R” Realistyczny (Realistic)! Czy trzymając się akronimu można postawić naprawdę ambitne cele?
Moim zdaniem, NIE
Czym jest "prawdziwa północ"?
Wiele firm zrozumiało, że bez zmiany sposobu formułowania wizji stawiania celów, nic się nie zmieni. Idąc za przykładem Toyoty przyjmują, że długoterminowe cele to powinna być „prawdziwa pólnoc” (True North).
Oznacza to, że cel wydaje się w pierwszej chwili nieosiągalny (np. zero braków, 100% wartości dodanej, wzrost sprzedaży o 500%), ale dzięki temu staje się prawdziwym wyzwaniem i przez lata wyznacza kierunek działań
Jak stawiać ambitne cele?
Kiedy rozmawiam z Zarządami firm o ambitnych celach i sposobie ich stawiania, to proponuję następujące kroki:
1️⃣ Diagnoza sytuacji i analiza trendów,
2️⃣ Formułowanie wizji i celów w taki sposób, aby były one BHAG-ami (Big, Hairy Audacious Goal), czyli były wielkie i zuchwałe,
3️⃣ Konsultowanie celów w organizacji – testowanie wizji i celów,
4️⃣ Ostateczne zapisanie wizji i celów strategicznych i zakomunikowanie ich wszystkim pracownikom,
5️⃣ Wybór narzędzia wspierającego realizację zamierzeń strategicznych np. OKR.
6️⃣ Wdrażanie strategii w cyklach rocznych,
7️⃣ Cykliczny przegląd i ewentualna rewizja strategii.
Wnioski
Wszystkie firmy, które posiadają cele określane jako „prawdziwa północ”, potwierdzają, że taki sposób sformułowania celów pozwala im osiągnąć więcej, a jednocześnie nie ustawać w ciągłym doskonaleniu!
A czym dla Ciebie jest „prawdziwa północ”?